Fanatyczni Chojnowianie - FC Chojnów
Aktualnie online
· Gości online: 1

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 6
· Najnowszy użytkownik: Siemia
Polecamy
Relacja z Poznania

W ubiegłej kolejce ligowej przyszło nam wybrać się do Poznania. Wyniki osiągane przez piłkarzy (6 punktów w ostatnich 10 meczach) nie napawały optymizmem, z drugiej strony wyjazd w sobotę, bliski i dość piknikowy. Jak było?

Jak to zwykle podczas wyjazdów do Poznania bywa, większość z nas na wyprawę wybrała się autami. Z Lubina wyruszył także jeden autokar. Droga jak zwykle krótka, szybka i bezproblemowa. Wejście dość sprawne, choć to na stadionie Lecha nie powinno dziwić. Na sektorze meldujemy się przed rozpoczęciem meczu w sile – uwaga – 220 osób, w tym około 20 osób z Zawiszy oraz 10 z Arki. Dlaczego uwaga? Dlatego, że jak na wyjazd do Poznania, w sobotę o godzinie 20:30 liczba ta jest po prostu tragiczna. Można usprawiedliwiać się słabymi wynikami, kolejnym wyjazdem do Poznania w tym roku, sporą liczbą wyjazdów w tej rundzie, złą pogodą, ale… co to za tłumaczenie? Równie dobrze można tłumaczyć się imieninami chłopaka kuzynki wnuczki ciotki szwagra. Jedynym plusem może być to, że na sektorze widoczne były te same twarze co zawsze, zgrana ekipa, na którą zawsze można liczyć. Jeśli chodzi o liczbę fanatycznych chojnowian, to wyniosła ona 28 osób, co jest wynikiem mocno średnim. Stać nas na dużo więcej.

Co na meczu? Wywieszamy flagi: OCB 03, Na wyprawie, fanatyczni chojnowianie, FCP, Arka Gdynia, Zawisza Bydgoszcz (z rycerzem) oraz transparent fanów Zawiszy z Inowrocławia „Centek wracaj do zdrowia!”. W przerwie meczu chłopaki z Arki udają się na sektory gospodarzy i flaga Arki ląduje w Kotle. My ograniczamy się do dopingu od 30 do 45 minuty oraz pod koniec drugiej połowy. O dziwo piłkarze grają na dość dobrym (jak na nich) poziomie i spotkanie kończy się wynikiem 1:1. Po meczu przypominamy im o konieczności walki w każdym meczu i po kilkunastu minutach udajemy się do wyjścia.

Niestety, nie był to ostatni akcent wyjazdu. Po wyjściu ze stadionu, przy bramach prowadzących na parking widzimy sporą grupę psów, na oko było ich tam więcej niż nas. Psiarnia urządza cyrk, ustawia się w szpalerze i każe nam wychodzić pojedynczo, wskutek czego zawinięte zostają 3 osoby z Zawiszy.

Przed nami ostatni wyjazd, w poniedziałek ruszamy na wyprawę do Krakowa. Do zobaczenia przy ul. Kałuży!




Poprzedni mecz
19.12.2016r.

Zagłębie Lubin
2:1
Piast Gliwice
Następny mecz
11.02.2017r.

Górnik Łęczna
vs
Zagłębie Lubin
Facebook